Podczas mojego pobytu w Paralii, mieszkałam w Hotelu Kostis. Od razu jak wysiadłam z autokaru, byłam tak zaabsorbowana bagażami, że nie zauważyłam jak wdzięcznie prezentuje się obiekt.
W zeszłym roku hotel został oddany po raz pierwszy do użytku. Według kategoryzacji greckiej ma tylko 1*, natomiast polskie biura podróży dają mu 3 * i jest to dla mnie w pełni zrozumiałe. Hotel jest w świetnym stanie, bardzo zadbany, czysty i nowocześnie urządzony.
Fot. Hotel Kostis |
Dobrze, a teraz czas na niedogodności :). Oddalony jest od plaży około 350 metrów, od centrum tzn. głównej ulicy przy plaży około 600 metrów. Dla wygodnych istotna informacja - w związku z tym, że są to studia, pokoje sprzątamy sami.
W recepcji, siedzi zawsze przesympatyczny korpulentny właściciel. Zastanawia mnie tylko jedno, skąd wzięła się nazwa tego hotelu, może od imienia bądź nazwiska właściciela?
Zaraz obok recepcji znajduje się sala telewizyjna (podczas mojego pobytu było to miejsce spotkań z rezydentką), cafebar i toalety.
Hotel posiadał 20 pokoi (studia 2 i 3 osobowe). Ja mieszkałam w pokoju na pierwszym piętrze i byłam z niego bardzo zadowolona. Znajdował się nad samym wejściem do hotelu, miał dwa duże balkony i na drzwiach szczęśliwą siódemkę :D. Składał się z 2 łóżek, jedno łóżko małżeńskie i drugie tzw. dostawka. Oczywiście nie mieszkałam w nim sama :)
W studio nie ma internetu, jest natomiast telewizja (TV-SAT). Jest jedna szafa, a w niej, około 5 wieszaków na ubrania i uwaga dla zmarzlaków - 3 koce. Oprócz szafy jest również kilka szuflad, w których spokojnie możemy poukładać swoje ubrania.
Aneks kuchenny składa się z lodówki, czajnika, jednego ładnego garnka, kuchenki, kilku szklanek i dwóch kubków, kilku sztućców, deski do krojenia, talerzy i duszlaka. Zresztą co ja Wam będę pisać, na zdjęciu wszystko widać.
Fot. Aneks kuchenny |
Łazienka jest bardzo mała, ale wygodna w użytkowaniu. Dla gości hotelowych przeznaczone są po 2 ręczniki, mały i duży. W środki czystości należy wyposażyć się we własnym zakresie. Klimatyzacja jest dodatkowo płatna (5 euro/dzień/pokój).
Na zakończenie zostawiam temat balkonów. Z jednego balkonu miałam widok na gości wchodzących do hotelu, a z drugiego na Masyw Olimpu.
Hotel został nazwany "Kostis" na cześć syna właściciela. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :D