Mimo tego, że w Egipcie widziałam sporo hoteli, podobno ten, był najmniej fotografowany przeze mnie.
W moich zdjęciach próbowałam oddać ducha i fajny klimat tego miejsca.
Hotel nie ma dużej ilości rozlewisk basenowych, ale są za to urocze sadzawki, które udowadniają inność i oryginalność hotelu.
W hotelu można prawie wszystko kupić i prawie wszystko załatwić. Jest tutaj: kantor wymiany walut, salon fryzjerski, wypożyczalnia samochodów i wszystkomające sklepiki. Można również miło spędzić czas, w centrum odnowy biologicznej, czy skorzystać z szerokiej oferty sportów wodnych, bądź zagrać w tenisa lub squasha.
|
Fot. W hotelu - klimat świąteczny |
Podczas pobytu dostałam pokój z widokiem na morze, co przy moim szczęściu rzadko się zdarza. Wszystko w nim było wygodne i funkcjonalne. Duże łóżko, telewizja, sejf, klimatyzacja i przede wszystkim bardzo ładna, czysta łazienka. Moje słowa najlepiej oddają zdjęcia poniżej:
|
Fot. Pokój w Hotelu Shores Amphoras |
|
Fot. Pokój |
|
Fot. Łazienka |
|
Fot. Łazienka |
Najbardziej zaciekawiła mnie plaża hotelowa. Ma długość 200 metrów i jest piaszczysto-kamienista. Wejście do wody z pomostu i z brzegu. Wchodząc do wody, koniecznie trzeba zabrać ze sobą buty ochronne, ponieważ ja tego nie poczyniłam i doznałam uszkodzenia najmniejszego palca u stopy.
|
Fot. Plaża Hotelu Shores Amphoras |
|
Fot. Widok z pomostu |
|
Fot. Widok z pomostu |
Koniecznie podkreślę również, że w hotelu jest wyśmienite wyżywienie. Każdy znajdzie coś dla siebie. Na śniadanie pyszne pieczywo. Na obiad duży wybór w daniach na ciepło. Kolacja - dodatkowo specyfik z baru przy basenie.
|
Fot. Wieczorne animacje na terenie hotelu |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz