Minęło zaledwie 5 dni od mojego powrotu z Turcji, a moje myśli uporczywie i natrętnie wracają do tamtego miejsca. Przez kilka lat pracy omijałam ten kierunek, aż w końcu zdecydowałam się i nie żałuję.
Riwierę Turecką, miałam w planach zwiedzić na samym końcu. Swego czasu było to dla mnie miejsce pozbawione tureckiej duszy, mdłe i zaparowane. Gniazdo blokowisk w swawolnej Alanyi, tylko studziło moją żądzę podróży. Ostatecznie do przodu popchnęła mnie chęć zwiedzenia Hotelu Adam & Eve w Belek.
Wyjazd był służbowy toteż, większość godzin słonecznych było zarezerwowane na zwiedzanie hoteli w Alanyi, Side i Belek. Niemniej jednak grupa była żwawa i mała, stąd zwiedzanie szło nam nader szybko.
Fot. Oko Proroka |